Składniki, których będziecie potrzebować, to:
- pół pęczka zielonych szparagów
- makaron (powinien być tagliatelle, ja wykorzystałam spaghetti z domowych zasobów)
- 250 gram pieczonego łososia
- 150 gram pomidorków cherry
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki sezamu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- połówka cytryny
- sól, pieprz, zioła prowansalskie
- opcjonalnie parmezan
Zacznijmy od łososia, bo będzie nam musiał jeszcze trochę ostygnąć. Należy doprawić go do smaku solą i ziołami prowansalskimi lub innymi ulubionymi przyprawami i wstawić na 20 minut do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika. W tym czasie umyć szparagi i odłamać ich zdrewniałe końce. Gotować je w osolonej wodzie (może być też podobno ze szczyptą cukru, ale nie próbowałam) przez 10 minut i po wyjęciu przekroić na połówki. Makaron ugotować al dente, łososia pokroić w grubą kostkę (albo po prostu rozdrobnić, co jest bardziej realne ;).
Na rozgrzanej patelni należy następnie stopić masło i podsmażyć na nim szparagi wymieszane z sezamem. Następnie dolać do nich oliwę, zmniejszyć ogień, dołożyć makaron, łososia i przekrojone na połówki pomidorki. Całość jeszcze przez chwilę razem smażyć, doprawić solą, pieprzem i odrobiną soku z cytryny. Po wyłożeniu na talerz można posypać tartym parmezanem.
I tyle. Smacznego! :)
Przepis dodaję do akcji "Uwielbiam szparagi!".
Mmm... Zdecydowanie w moim guscie!
OdpowiedzUsuńW takim razie do dzieła i smacznego! Póki jeszcze są szparagi :)
Usuń